9 września o godz. 19.10 w studiu koncertowym im. Tadeusza Nalepy w Polskim Radiu Rzeszów wystąpi Manu Lanvin & The Devil Blues (Francja).

Zaproszenia na ten koncert będą do zdobycia na antenie Radia Rzeszów.

Manu Lanvin (wł. Emmanuel Lanvin), rocznik 1974, francuski bluesman, wokalista, gitarzysta, kompozytor, producent, lider własnego zespołu The Devil Blues i syn sławnego aktora Gérarda Lanvina. Manu to oddany sprawie propagator klasyki bluesa (Robert Johnson,Skip James, Elmore James), jak również entuzjasta dokonań rewolucjonistów błękitu w stylu The Black Keys czy The White Stripes. Jego wrażliwość muzyczną ukształtowali tacy giganci gitary jak: Jimi Hendrix, Jeff Beck, Jimmy Page, Eric Clapton, dlatego stał się wyrazistą osobowością na europejskiej scenie muzycznej.

W dorobku posiada 6 albumów autorskich i udokumentowaną współpracą z takimi bluesmanami jak: Calvin Russell (albumy: "Eat Dawg Dawg", "Contrabendo", "The last call, in the heat of a night by Calvin Russell"), Neal Black (wystąpił w Polskim Radiu Rzeszów w 2015 r.), Paul Personne, oraz Sweet Georgia Brown. Z dużym powodzeniem koncertował w Azji, Ameryce, Kanadzie, a także na rodzimym kontynencie, odwiedzając tak prestiżowe miejsca jak: Olympia, Apollo Theater, Montreux Jazz Festival, Cahors Blues Festival i inne. W 2014 roku reprezentował Francję na Międzynarodowym festiwalu w Memphis (30th International Blues Challenge), gdzie powstał teledysk "Sur la Route Sixty One".

Skomponował muzykę do kilku znanych filmów jak: np. "Lucky Luke" (2009), "Chicas" (2010), "Rock'n'Bled" (2012), a nawet wcielił się w rolę aktora w filmie "A Gang Story" (2011). Bez wątpienia Manu Lanvin należy do tego ekspansywnego pokolenia artystów bluesowych, którzy konsekwentnie cywilizują krajobraz muzyki afro-amerykańskiej, zwłaszcza poza jej etnicznymi granicami, nadając jej walor nowatorski, autorski i ponadczasowy. Jako twórca jest bezkompromisowy i stawia stanowcze veto wszelkim tandetom, zarówno na naszej pięknej jak uśmiech Sophie Marceau planecie jak i odległym wszechświecie. Jeśli Blues, oraz jego Rock'N'Rollowe potomstwo mają przetrwać w dzisiejszym świecie, zdominowanym przez iPhony, smartfony, tablety i PC-ety to Manu Lanvin wydaje się być najbardziej świadomym tego celu artystą.